Siedzę sobie na podłodze z moimi dziećmi, w domu. Nasze głowy wiszą nad książką. Oni patrzą na ilustracje, zadają pytania, ja uprawiam czytanio-opowiadanie. Bo u Nas rzadko jest to zwykłe czytanie książki. Dobrze już wiecie, bo pewnie nie od dziś mnie znacie.
Bawimy się książka, eksperymentujemy. Dzieci chcą słuchać dalej, proszą o kolejne szaleństwa z książką. (2 lata i 4 lata- dwóch chłopców pełnych energii życiowej).
Siedzę. Delektujemy się tą chwilą i myślę o tej ilości dobra, którą obserwuję.
Oni kochają książki, oni wiedzą w której książce co na nich czeka, oni uwielbiają ten czas z czytaniem książki, te spojrzenia, te uśmiechy, to zmarszczone czoło ze zdziwienia. Ja to wszystko sobie oglądam wielokrotnie i czuję radość. Ogromną radość.
Czy to piękne zjawisko daje mi pewność, że moje dzieci będą kiedyś w zaciszu pokoju sięgać po książkę? Że smartfon nie będzie ich jedyną życiową odskocznią? Że będą cieszyć się literaturą?
Nie mam na to gwarancji, nikt z Nas nie ma. Świat pędzi, świat się zmienia, obserwujemy wszystko co się dzieje i osiadamy w rzeczywistości na własny sposób.
To co gwarantuje Nam ta książka?
Wspólne czytanie gwarantuje Nam doskonałe utrwalanie naszych relacji z dzieckiem. Jesteś tylko Ty, oczy dziecka i opowieść, która Was otacza. To piękno jest nieuchwytne, ale uwierz mi znaczy bardzo wiele.
Niby to krótka chwila, niby kilka wspólnych minut. Można by pomyśleć, że nic szczególnego i spektakularnego się nie działo, bo zwyczajnie czytaliśmy książkę razem. Ale…. właśnie te chwile pełne uważności, głębokich spojrzeń w oczy, te chwile pełne dobra, pięknych gestów, rozmowy, wrażliwości na drugą osobę. Przecież to jest kwintesencja naszego ludzkiego bytu.
Te chwile są nieprawdopodobnie ważne i dla dziecka znaczą dużo więcej niż dla Ciebie. Bo dziecko jest w fazie wzrostu, budowy poczucia własnej wartości i takie wartościowe chwile utwierdzają go, że jest ważny, że jest wysłuchany, że jego pytania mają sens, że ktoś się dla niego stara.
To trochę jak z myciem zębów. Niby jedno mycie zębów nie jest w stanie nic zmienić w Twoim życiu. Mogłoby się wydawać, że jak raz sobie nie umyjesz tych zębów to się świat nie zawali i na bank Ci nie wypadną. Ale sekret i cała tajemnica zdrowych zębów, nie leży w tej pojedynczej czynności ich mycia, a w konsekwencji w wykonywaniu tych pojedynczych czynności. Bowiem gdy myjesz zęby każdego dnia rano i wieczorem i jesteś w tym bardzo konsekwentny, to będziesz cieszył się pięknymi zębami do późnej starości.
Dokładnie tak widzę czytanie, jeśli poprzez narzędzie jakim jest książka, będziesz spędzać kilka dodatkowych minut dziennie z dzieckiem w pełnej uważności, zaangażowaniu, to dajesz dziecku regularny, wyraźny sygnał, że jest ważne, że jest wysłuchane, że jest wartościowe i wspólny czas ma swoje miejsce w pędzącym dniu.
W taki sposób budujecie korzenie tej pięknej osobowości, która kształci w tym małym ciele, w tym małym duchu.
No tak, ale jak to wszystko przełożyć na grupę dzieci?
Gdy jesteś, załóżmy, pracownikiem biblioteki czy szkoły, to czy w jakikolwiek sposób jesteś w stanie dać dziecku podwaliny do budowania jakiejkolwiek relacji z osoba czytająca? Czy to ma jakiś sens?
Ma i to oczywiście ogromny.
Gdy dorosły, zupełnie obcy, czyta grupie dzieci z wielkim zaangażowaniem, siada na dywanie, obraca książka ilustracją w kierunku dzieci i patrzy im głęboko w oczy, to daje kolejny bardzo ważny dowód na to, że dla tych dzieci bardzo się stara, że są ważne w tej bibliotece, bo to miejsce ma im właśnie służyć, że bibliotekarz to po prostu kolejny dobry dorosły, który chce pokazać odrobinę świata w którym będą żyć, który chce zachęcić do czytania i poznawania wielu zagadnień dotyczących tego co Nas otacza.
To my dorośli, dajemy dzieciom znać jak bardzo są ważne, to Nasz czas poświęcony im daje im znak, że warto z nimi być.
Stań się panią z biblioteki, która oczaruje słowem dzieci, po to, by otworzyć przed nimi kolejne możliwości.
Wspólne czytanie książek to dla dzieci przede wszystkim budowanie ich pewności siebie, poczucia wartości. To idealna okazja do budowania pięknych relacji z dorosłymi. Wspólne czytanie pobudza wyobraźnię dziecka, wzbudza w nim większą chęć poznawania świata.
Czytajmy!